Wyszła na spacer z psem. Myśliwy podjechał samochodem i go zastrzelił

Myśliwy ma obowiązek zastrzelić dziko wałęsające się psy. PIESEK na spacerze ma mieć smycz, obrożę i kaganiec, coś jeszcze?

z auta i przy właścicielu ,,,,zabrać dziadowi broń 

z auta i przy właścicielu ,,,,zabrać dziadowi broń 

uciekł do auta i w obronie własnej go zastrzelił.Zgodnie z prawem.Tylko niewłaściwie się tłumaczył,ponieważ był zdenerwowany.

Bardzo dobrze ze go ustrzelił. Teraz piesek juz wie ze nie wolno pałętać sie wszedzie gdzie sie chce. Temu mysliwemu to ja bym dał medal za usunięcie obsrywacza i tylko kopie dziury. A psiara niech sobie wezmie drugiego ze schroniska pełno ich tam.

niestety w Tarnogrodzie często spotykana sprawa, mi tez mysliwi zastrzelili psa, chodza sobie na pola postrzelac dla rozrywki, to juz nie pierwszy i nie drugi raz czy trzeci raz, a do pana ponizej: to ze pan psa traktuje jak przedmiot to inna sprawa, dla rodziny jest traktowany jak czlowiek rodziny i "zabili mi psa a wezme sobie drugiego" to jest nie do pojecia, sam sobie jedz do domu dziecka i wez sobie drugie dziecko jak Ci zastrzela

Ty ,,Bardzo dobrze że go strzelił'' ... ,,a psiara .. '' wiesz co ci powiem matka ci sie puszcza , właśnie ją tu klepie pod biurkiem mi siedzi suka

te cholerne psy zabijają i marnuja więcej zwierzyny niz myśliwi w ramach odstrzału jakbyście tego nie wiedzieli,dlatego popieram chłopa

Ostatnio wyszedłem na spacer do lasu z 5-o letnim dzieckiem, nagle podbiegł do nas kundel spuszczony przez właścicielkę żeby się wybiegał. Zaczął na nas warczeć i próbował mnie ugryźć. Dziecko nie mogło dojść do siebie przez kilkanaście minut a tępa paniusia, właścicielka pieska, jeszcze zaczęła się burzyć o co robię aferę, bo przecież jej piesek nie gryzie. Sam bym go bez mrugnięcia okiem odstrzelił jakbym miał czym.

a jakbyś natknął się na dzika lub wilka to co wtedy , zabierasz małe dziecko do lasu .... , straszna psychoza w tym kraju , co do myśliwego powinna być zasądzona wysoka kara pieniężna dla właściciela psa oraz pozbawienie posiadania broni.

uciekł do auta i w obronie własnej go zastrzelił.Zgodnie z prawem.Tylko niewłaściwie się tłumaczył,ponieważ był zdenerwowany.

hihihihi to tym bardziej powinni mu odebrac broń , zdenerwowany i bojący sie mysliwy , tak własnie wychodzi, powinni na dżdzownice polować a nie zwierzyne ciule

Nie ma o co robić afery bo psów jest za dużo i jak jeden został zastrzelony to nadal jest ich za dużo. Aktualnie w schronisku w Lublinie przebywa 210 psów i 130 kotów nie mówiąc o zwierzętach egzotycznych. Są tam też labradory i ta pani może sobie wziąźć nowego i o co to całe zamieszanie. Może sobie też pojechać do schroniska w Krzesimowie i tam jest w czym wybierać. Pies nie cierpiał , zginął od pierwszego strzału , widać myśliwy o wysokich kwalifikacjach.

w domach dziecka też wiele dzieci , poproś mysliwego odstrzeli Ci dzieciaki(oczywiście pojdzie ze pomylił się ) a Sam weżmiesz sobie z domu dziecka albo jakiegos imigranta , i tez bedzie ok???

jestem myśliwym, nie widzę nic złego w polowaniach. To była napewno zemsta sąsiada a nie pomyłka. a Wy wege ludzi zrozumcie że zwierzęta są dla mięsa i futra!!!

dlatego powinnien zapłacic 10 000pln odszkodowania i zakaz posiadania broni na 5 lat min , teraz dla zemsty zabił psa za tydzień zabije sąsiada

W każdej grupie społecznej trafiają się zwyrodnialcy i, jak dla mnie, pan myśliwy ma ze sobą jakiś problem. Nie znam się na prawie, ale jeżeli prawo mówi, że myśliwy ma prawo zabić wałęsającego się psa, to czy ma prawo zabić go i zostawić zwłoki, żeby smierdziały? Poza tym, jaką miał gwarancję, że skutecznie zabił psa, a nie na przykład drasnął i ten zdychałby w cierpieniach? Widział z samochodu? Dobre sobie. Żadne prawo nie mówi, że myśliwy ma prawo być nieempatycznym ch*** i zostawić męczące się zwierzę. Wręcz przeciwnie. Co zaś do tego, czy psów jest za dużo, czy nie.  Zwierzęta domowe takie jak pies, czy kot (oraz różne inne), są członkami rodziny i ich życia nie rozważa się w kategoriach "za dużo, za mało". Każdy poszczególny osobnik jest kimś (nie czymś!) wyjątkowym, bliskim i kochanym dla swojego właściciela i nikt nie ma prawa decydować, czy odbierze mu życie. Wiadomo, że można odebrać życie zwierzęciu w samoobronie, jeżeli nas zaatakuje, ale w artykule nie było informacji, żeby ten pies kogokolwiek zaatakował. Lasy, czy pola najczęściej są miejscami nieprywatnymi, a więc z kontaktu z przyrodą w tych miejscach ma prawo korzystać każdy. Nie ma powiedziane, że większe prawo do takich miejsc ma matka z dzieckiem, niż kobieta z psem. Mogą iść tam tak samo. I tak samo, właścicielka psa zobowiązana jest pilnować, aby jej pupil nie zrobił nikomu krzywdy, jak matka ma obowiązek, aby dziecko nie rzucało w psy kamieniami, czy nie niszczyło mrowiska itp. Z artykułu wynika, że kobieta i jej pies nie robili nikomu nic złego. Co do myśliwego, według mnie jest to osoba, która lubi zabijać dla zabawy, a zwierzęta traktuje przedmiotowo. Jeżeli myśliwi maja prawo zabijać wałęsające się psy, to gościu zachował się nieprofesjonalnie, bo nie sprawdził, czy dobił psa, no i zostawił zwłoki. A przede wszystkim, nie upewnił się, że jest to pies bezpański i czy nie ma z nim właściciela. Zatem nadużył swojego prawa, za co zdecydowanie powinno odebrać mu się broń. To tyle o byciu myśliwym. A z kwestii czysto moralnych, za to że zabił członka rodziny, ja na miejscu właścicielki udupiłabym gościa na amen tak, że posiedziałby trochę w więzieniu. Jakby tak częściej ludzie za znęcanie się nad zwierzętami dostawali wyroki  bez zawieszenia, to może wreszcie polskie społeczeństwo wyszłoby z buszu i przestało traktować zwierzęta przedmiotowo.

Skur.......... Zabrać broń debilowi i do więzienia

Był trzeźwy? T chyba jakiś oszukany myśliwy.

Jak łatwo osądzać. A jak pies puszczony luzem nawet dla zabawy gonił sarnę, która włwśnie teraz jest w zaawansowanej ciąży? Znacie wszystkie fakty, żeby tak bezkrytycznie osądzać. Wierzycie we wszystko co głoszą tabloidy? Komuna się kłania.

Powalilo juz chyba o niektorych!Psa do dziecka porownywac,zwierze z czlowiekiem na rowni stawiac?To moze niech porownujacy za zone sobie samice jakas wezmie!

Myśle że piesek został zastrzelony z winy swojego właściciela. Nie bronie tu " myśliwego " ale nie strzela się do psa który biega za patykiem. Każdy mieszkaniec polskiej wsi pewnie "zna" psa ktory potencjalnie zostalby tak samo potraktowany. Nic bardziej nie wkurza mnie jak wałęsajace sie po wsi psy dzianych gospodarzy co maja auta po 100tys. a psu dziury w plocie dykta nie zalataja przez co dochodzi do takich "tragedii" w ktorych pan "zwyrodnialca" Myśliwy ochronił starszą pania lub dziecko wracajace ze szkoły przed biednym pieskiem bogatej pani ktora zainteresowala sie jego losem dopiero gdy ktos zapobiegl prawdziwej tragedii... pzdr kamaz

Staram się nie używać takich słów, ale uważam ,że myśliwi to skurwiele i zwyrodnialcy. TYLKO psychopata znajduje przyjemność w zabijaniu.

Takiego to za jaja i na laternie.

te sarny w zaawansowanej ciąży to potrzebne wam tylko by szybko urodziły wam "trofea" które, postrzelone, będziecie żywcem kroić. Do obrzygania te wasze motywacje. Macie lasy za waszą prywatną własność.